Pulchny...

Pulchny anioł powstał jako drugi, skrzydła ma wypełnione lawendą więc roztacza wokół siebie delikatny zapach. Już następne czekają w kolejce ;)

Pogoda nas zaskoczyła i mamy lato ;)

Timi od kilku dni biega całe dnie na podwórku.

Tu zmęczony i umorusany od koszenia trawy ;)

Życzę wszystkim pogodnego, wesołego weekendu :)

 

Monika

Chwalimy się ;)

Wczoraj zostałyśmy wyróżnione przez przesympatyczną Weddingfairy.

Ogrom przeciekawych, kolorowych i inspirujących blogów sprawia, że takie wyróżnienie jest dla nas powodem do wielkiej radości :))

Czujemy się zaszczycone, zaskoczone, onieśmielone, dumne i zmotywowane do dalszego blogowania ;)

Pięknie dziękujemy!

No a teraz przed nami trudne zadanie: wyróżnienia jedynie 5 blogów,
które mają poniżej 200 obserwatorów.

Oto blogi, które z wielką przyjemnością czytamy i którymi się inspirujemy.
To babeczki z talentem i głowami pełnymi pomysłów :

Little Boy in the Closet

Manufaktura Dobrych Klimatów

Kwiaty Natury

Gosia Szyje

Uszyty Świat

Koncert życzeń ;)

Kilka postów temu wspominałam, że uwielbiam ciasto czekoladowe z twarożkiem, które robi mój mąż. Weddingfairy prosiła o przepis i właśnie nadarzyła się okazja ;)

Ciasto pochodzi z małej książeczki "Czekolada".

A jak to możliwe, że to mój mąż - zazwyczaj ;) piecze ciasta w naszym domu?
Jakiś rok temu postanowiłam zrobić bezę - niestety pierwsza mi nie wyszła, ale się zawzięłam i takim sposobem w ciągu jednego dnia wyszły mi trzy, TRZY!!! zakalce. Rzuciłam blaszką, tym zakalcem i wszystkim co miałam pod ręką i stwierdziłam, że więcej nic nie piekę ;))) Po kilku dniach podczas mojej nieobecności mąż znalazł ten przepis i upiekł ciasto. Od tamtej pory to raczej on piecze i wynajduje co chwilę nowe przepisy - i zawsze mu się udaje ;) Może dlatego, że robi wszystko dokładnie wg listy, kupił sobie nawet miarki ;)))  (bo ja to przeważnie na oko wszystko robię)

A oto przepis na Ciasto Czekoladowe z Twarożkiem (jakoś nazwa z książki nie pasuje mi do tego ciasta)

Smacznego :)

Monika

Z innej beczki...

Marną mamy wiosnę jak na razie, wczoraj słońce, dzisiaj deszcz...

Jeszcze przed świętami koleżanka poprosiła mnie o zrobienie nietypowego bukietu na osiemnaste urodziny chrześniaka, warunek był taki, że miały się w nim znaleźć prezerwatywy i żadnych kwiatów :)

Pomysł przyszedł w sekundę, realizacja zajęła trochę więcej czasu ;)

No a teraz wracam do szycia ;)

Anielica

Przedstawiam drugą rzecz, jaką udało mi się uszyć na maszynie - to anioł, nie myślałam że pójdzie mi tak dobrze, nieskromnie powiem, że jestem z siebie dumna :)

To moje pierwsze kroki z maszyną, a to był skok na głęboką wodę ;)

Anioł znalazł już swoje miejsce - wisi między kuchnią a salonem, wita gości i pilnuje domowników. dopiero po zszyciu tułowia z nogami zobaczyłam jaki jest wielki - ma 70 cm ;)

Uszycie anielicy zajęło mi jakieś trzy popołudnia, czyli jest to dość pracochłonne, ale może to dlatego że nie mam wprawy? Może następne pójdą szybciej i będą bardziej dopracowane? A wam kochane ile czasu zajmuje szycie tego typu rzeczy?

Jak już kiedyś pisałam przy okazji prezentacji misiów, to tylko wydaje się trudne, nie wymaga również talentu, ani nadzwyczajnych umiejętności, może trochę cierpliwości, więc odwagi dziewczyny!

Moja własna, osobista...

...całkiem nowa maszyna do szycia :))) To prezent urodzinowy, długo nie mogłam się zdecydować na model, ale muszę powiedzieć, że jestem z niej bardzo zadowolona, jak na razie więcej do szczęścia mi nie potrzeba, w kwestii szycia oczywiście ;)

 Koniec z szyciem ręcznie! ;)
Teraz to ja mogę poszaleć ;)

Dotarła do mnie przed samymi świętami i już kilka rzeczy powstało. W związku z tym, że jest używana codziennie, nie chowam jej i wymyśliłam sobie, że warto byłoby jakoś ją zabezpieczyć przed osiadającym kurzem i tak oto powstał pokrowiec:

A żeby nie było nudno, ubranko jest dwustronne :)

Jednym słowem zaszyłam się na amen ;)

Pozdrawiam miłe czytelniczki!

Czekolada

Właśnie przeczytałam u Weddinfairy, że dziś jest Dzień Czekolady :) Dla mnie nie ma nic lepszego niż kubek ciepłej domowej czekolady, uwielbiam, wprost przepadam również za czekoladą Wedla z morelami i ciasteczkami - polecam jeśli ktoś jeszcze nie próbował ;) Nie pogardzę również za ciastem czekoladowym z twarożkiem, które piecze mój mąż - rozpływa się w ustach...
Pozostaje mi więc tylko życzyć smacznego :)

Poświątecznie :)

Wrzucam jeszcze zaległe zające, duży i mały. Uszyty z materiału imitującego jeans. Mam nadzieję, że właściciel jest zadowolony ;)

Wesołych Świąt

Jajek wspólnego malowania,

wodą ze śmiechem polewania,

wszystkich życzeń spełnienia

oraz

radosnego świętowania.

Naturalnie 3...

To już ostatnia propozycja :)

Ponieważ należę do osób, które lubią odbiegać od sztywno ustalonych ram, w przypadku zająca nie mogło być inaczej ;) Oto moja wersja zajączka wielkanocnego; miał być zielony, wiosenny i dla dziewczynki :)

Zamiast ubranek, jakie są w oryginalnej wersji, otrzymał ruchome rączki i nóżki, no i kokardkę na szyi. Mam nadzieję, że wywoła uśmiech na buzi dziewczynki ;)

Naturalnie 2...

Nasza druga naturalna propozycja świątecznej dekoracji ;)

Naturalnie...

Do świąt zostało już niewiele czasu, więc postanowiłam pokazać moją świąteczną propozycję na stół. Naturalna, prosta, szybka, tania i przyciągająca uwagę kompozycja ;)

Pozdrawiam wszystkich podczytujących :)

And the winners are...

Dziękuję wszystkim za udział w moim pierwszym candy.
Kiedy Tymek dowiedział się, że będzie miał poważne zadanie, nie mógł się doczekać kiedy przygotuję losy :)

No i losowanie mogło się rozpocząć

Pierwsza była Magda z TworzymyInaczej

Druga wylosowana została Kami z Mojego Codziennego Życia

A trzecia Aga z Przystani Filis

Dziecko miało ogromną radochę mieszając i wyciągając karteczki i generalnie to nie chciało przestać :)) więc zadecydowało, że następna wylosowana osoba otrzyma niespodziankę, a jest nią Mama Pisarka z Little Boy in the Closet. Teraz zadaniem moim jest coś wykombinować ;)

Wszystkim gratuluję i proszę o adresy do wysyłki.