Koniec z szyciem ręcznie! ;)
Teraz to ja mogę poszaleć ;)
Teraz to ja mogę poszaleć ;)
Dotarła do mnie przed samymi świętami i już kilka rzeczy powstało. W związku z tym, że jest używana codziennie, nie chowam jej i wymyśliłam sobie, że warto byłoby jakoś ją zabezpieczyć przed osiadającym kurzem i tak oto powstał pokrowiec:
A żeby nie było nudno, ubranko jest dwustronne :)
Jednym słowem zaszyłam się na amen ;)
Pozdrawiam miłe czytelniczki!
hihi Lepiej pokaż rezultaty tego zaszycia;)bo bardzo jestem ciekawa-napewno piękności!Ja czekam na starego Łucznika, którego mam dostać w spadku i też się nie mogę doczekać:))
OdpowiedzUsuńTeż miałam dostać w spadku, ale okazało się, że maszyna po babci gdzieś zaginęła. Dłużej nie mogłam już czekać ;)
UsuńGratuluję prezentu!!! Ja sobie obiecuję uszyć pokrowiec...na obietnicach na razie się kończy :) Niech służy jak najdłużej!!
OdpowiedzUsuńOho, ja też właśnie dostałam maszynę i też na urodziny, ale z talentem to mi do ciebie daleko.
OdpowiedzUsuńDziękuję za komplement, ale z talentem to nie ma nic wspólnego :)) To było całkowicie spontaniczne szycie i bardzo proste - odrysowałam maszynę na materiale, zmierzyłam szerokość, powycinałam i pozszywałam - wszystko w jakieś 2 godziny ;)
UsuńA Ja chciałbym podziękować za podłożone spodnie - i jeszcze chciałbym Ci pogratulować zapału którego Ci w ogóle nie brakuje, no i wierze w to , że spod tej igły powstaną jeszcze ładniejsze cuda. Kocham cię twój mąż
OdpowiedzUsuńOby dobrze szyła, nici nie zrywała i igieł nie łamała ;-) Śliczny pokrowiec! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń