piątek, 31 sierpnia 2012

Komu, komu??? Czyli nowe Candy :)

Post ten tworzył się od dwóch tygodni ;) i zawsze coś mi przeszkadzało - jakiś telefon, mail lub wizyta z pilnym zamówieniem... 
Ale w końcu się zaparłam, odstawiłam wszystko na bok i oto co uszyłam dla Was:

Fartuszek ten jest w podziękowaniu za te 10.000 odwiedzin, za przemiłe komentarze, za to, że jesteście ze mną i w ramach mojej radości ze zdanego egzaminu :)
Może przyda się komuś kto kocha gotować, albo umili i zachęci do gotowania te z was, które raczej omijają kuchnię szerokim łukiem ;)
Pomysł na fartuszek zaczerpnęłam z książki Cath Kidston, którą już się chwaliłam, a którą dostałam w prezencie od Iwonki :) A malutką kieszonkę zastąpiłam trochę większą i praktyczniejszą ;)

A to moja wersja:

Zasady znane wszystkim ale dla przypomnienia:
- wpis w komentarzach
- z racji tego, że podobno candy są zakazane - bo to hazard :D proszę o podanie propozycji imienia dla którejkolwiek z zabawek, które pokazuję wam na blogu - misia, anioła, zająca czy owieczki ;)
- umieszczacie podlinkowane zdjęcie z candy na swoim blogu, a osoby nie posiadające bloga mogą zostawić adres e-mail
- miło mi będzie jeśli dołączycie do grona obserwujących
  Zapisy trwają do 15 października do godz. 12:00  
Pozdrawiam i zapraszam do zabawy

Monika


środa, 29 sierpnia 2012

Monkeys...

Ostatnimi czasy zewsząd atakują mnie małpki ;)

Taką udało mi się zdobyć za złotówkę :)
Tak bawimy się z Tymkiem:


Pomyślałam więc, że może spróbuję właśnie małpkę uszyć...I nadarzyła się okazja, chciałam coć uszyć na akcję "Młodzi Młodym", którą zorganizowała Agnieszka i o której u niej możecie poczytać:) I się oczywiście przyłączyć :)
Oto co mi wyszło z tego mojego myślenia i kombinowania, a nie szło gładko ;)

Może ktoś ją wypatrzy spośród aniołów, królików, misiów i biżuterii i przygarnie ;)
No to lecę szyć dalej :)
Pozdrawiam
Monika

poniedziałek, 27 sierpnia 2012

Sweterkowy...

Dobrze wiedzieć, że nie mi jedynej przez myśl przechodzą święta ;)
Nie spodziwałam się, że jest nas aż tyle :D

No i oprzeć się nie mogłam tym zimowym klimatom i uszyłam misia zimowego-sweterkowego :)
I w trakcie szycia przypomniało mi się, że mój pierwszy miś też był sweterkowy ;)
Tak wyglądał:


Wakacje się kończą, choć pogoda jeszcze u nas dopisuje :)
Lecę wykorzystać jeszcze te kilka dni leniuchowania, jeszcze tyle by się chciało zrobić...
Pozdrawiam słonecznie
Monika



piątek, 24 sierpnia 2012

Christmas???

Jakiś czas temu udało mi się dostać świąteczną książkę Tone Finnanger. Trochę przeleżała na półce,  ale od kilku dni tak mnie strasznie korci i ręce mnie swędzą żeby uszyć coś świątecznego :D Tkaniny iście świąteczne już od dawna leżą w szafce ;)





Ale żeby tak o tej porze?
 Przecież jeszcze sporo czasu do świąt, jeszcze lato gorące mamy, jeszcze złota jesień na nas czeka, a ja myśli mam świąteczne :)
No nie wiem, nie wiem :)
Tylko ja tak mam? Czy może nie jestem osamotniona?

A tymczasem idę dokończyć wianek i nowego misia,
a... i jeszcze coś całkiem nowego ;)

Pozdrawiam świątecznie :DD
Monika

wtorek, 21 sierpnia 2012

Zielony...

Cieszę się, że szary zajączek przypadł Wam do gustu :)
Za jednym zamachem zrobiłam jeszcze jednego - dla pewnej małej dziewczynki Lenki na jej pierwsze urodziny :)
Będzie całkowitą niespodzianką przyniesioną przez listonosza ;)
Oto zajączek zielony w jeansowej czapeczce.
Ponownie na tle, które tak bardzo się niektórym spodobało - to nie wiaderko, moje drogie, a kanka :)

A poniżej dziecko nie chcące oddać zająca :D
"Ja też sce tatiego" :D


Pozdrawiam
Monika

niedziela, 19 sierpnia 2012

Szarak...

Jak na prawdziwego zająca, lub jak kto woli królika ;) przystało, musiał kiedyś powstać szary.
Taka mała odskocznia od misiaków :)
Szarak uszyty został na zamówienie jako prezent dla małej dziewczynki, a szczegóły ustalały jej dwie kuzynki lat 4 i 7.
Wyobrażacie sobie tą burzę mózgów i tysiąc pomysłów na sekundę? :D
Tak właśnie było, ale po kilku telefonach wszystko zostało zaakceptowane przez dziewczynki i powstał On ;)

Na szczęście spodobał się :)
Pozdrawiam
Monika

czwartek, 16 sierpnia 2012

Dla Iwony...

Tak ja obiecałam, oficjalnie prezentuję to co poleciało do Iwonki.

Torby były trzy, ale jedna się nie załapała na zdjęcie ;)

A ta trzecia, też w róże, to miała być niespodzianka dla Julity, czego tylko się domyślałam nawiasem mówiąc :)
I chyba się udało ją zaskoczyć, tak przynajmniej twierdzi ;)
 choć przez chwilę miałyśmy wątpliwości :D
Pozdrawiam Was obie, dziewczyny :*

A w prezencie notesik do torebki, na który uszyłam okładkę :)
i jeszcze kilka drobiazgów dla dziewczynek :)


Dziękuję Ci Iwonko jeszcze raz za możliwość szycia dla Ciebie
i wszystko co otrzymałam w zamian :)

I jeszcze jedno wielkie podziękowanie dla naszej fantastycznej Maryś za wyróżnienie - jak napisała "za ciepły promyczek, iskierkę z popielnika"
DZIĘKUJĘ :*

Pozdrawiam
Monika

wtorek, 14 sierpnia 2012

Dziękuję, dziękuję, dziękuję...

Moje ogromne podziękowania są dla Iwonki 
i już opowiadam jak to było...

Jakieś dwa tygodnie temu Iwona napisała,
że bardzo podoba jej się torba, którą robiłam na wymiankę różaną dla Aliny i chciałaby zamówić takie...trzy :)
Ustaliłyśmy wszystkie szczegóły i kiedy torby się szyły, Iwonka zapytała czy może w ramach zapłaty, zamiast pieniędzy, chciałabym coś ze Stanów.
Przyznam, że propozycja była ogromnie kusząca i długo się nie zastanawiałam :D
Wybrałam sobie książkę - związaną z szyciem oczywiście ;) 
Liczyłam na jedną, a zobaczcie, moje drogie, co dzisiaj z rana otrzymałam:

Dwie świetne książki o szyciu toreb, w tym jedna słynnej Amy Butler,
a trzecia rewelacyjna pełna pomysłów, równie sławnej Cath Kidston, to już prezent od Iwony :*
Teraz siedzę niedostępna dla świata i wertuję, czytam,
zachwycam się i  podziwiam przepiękne kolorowe strony :)))
Dziękuję Ci bardzo i sciskam mocno!!!
Oj, będzie się działo :D
A to co poleciało do Iwonki pokażę następnym razem :)
Monika

niedziela, 12 sierpnia 2012

Princess...

Miś zaakceptowany i gotowy do wysyłki,
więc mogę zaprezentować Wam kolejnego anioła :)

Księżniczka powstała dla dziewczynki - łyżwiarki :)
Ma brązowe włosy, grzywkę, zwiewną miętową spódniczkę w groszki,
kwiaty we włosach, no i jak na prawdziwą księżniczkę przystało - koronę na głowie ;)


Dziękuję Wam za wszystkie komentarze i proszę o jeszcze ;D
Pozdrawiam słonecznie
Monika

piątek, 10 sierpnia 2012

Dla Mikusia...

Kilka dni temu napisała do mnie mama Mikusia z prośbą o misia.
Tak więc powstał Mikusiowy miś w niebieską krateczkę,
z czerwoną kokardką
 i prezentuje się do akceptacji ;)


A oto co otrzymałam już jakiś czas temu od Agi -
mnóstwo ramek, rameczke, serduszek, kwiatków, listków - częśc już wykorzystałam :)
I cudne pudełeczko na coś słodkiego :) bo po słodyczach ślad już zaginął ;)

Aga, dziękuję Ci bardzo :))
Ode mnie dostała...oczywiście misia :D

I udało mi się napisać tysięczny komentarz u Sylwi,
a taką oto dostałam za to niespodziankę :)
Ślicznie dziękuję :))

A teraz na sam koniec zapraszam,
tak bez okazji,
na przepyszny puszysty sernik z jagodami :)

Kiedyś jadłam taki - wręcz rozpływa się w ustach,
 ale nigdzie nie mogłam znaleźć przepisu, aż do wczoraj :)
Znajdziecie go o TU
I to by było na tyle :)
Pozdrawiam
Monika



wtorek, 7 sierpnia 2012

Dla Pascala...

Wiem, że wciąż zamęczam Was swoimi misiami,
ale cóż poradzę na to, że jak już chcę zacząć coś nowego,
okazuje się, że muszę zmienić plany i uszyć kolejnego misia :)
Ale nie narzekam wcale, bo misie chyba najbardziej lubię szyć :D

Prezentowane dzisiaj mają już nowego właściciela - Pascala :)

A te szyte ze sztruksu to moje ulubione ;)



Pozdrawiam
Monika


sobota, 4 sierpnia 2012

Błękity...

A więc zostałam sama ;)
Ale mam nadzieję, że będziecie równie chętnie
 i często jak do tej pory zaglądać do każdej z nas :)

Wróciłam po kilkudniowej nieobecności
 i prezentuję Wam coś nowego, choć starego...
 bo naszyjnik ten zrobiłam już ponad rok temu :)
Te turkusy, niebieskości i granaty kojarzą mi się z latem właśnie.
Pracochłonna to rzecz, ale warta wysiłku.
Muszę się pochwalić, że największe wrażenie robi
kiedy zakładam go do białej lub czarnej koszuli ;)
I zbliżenie
Pozdrawiam znad ciepłego Bałtyku :)
Monika

czwartek, 2 sierpnia 2012

Żegnam i zapraszam

Jak pewnie wiecie, do tej pory było nas na Osowiałej Sowie dwie, czyli Monika i Ilona. Obie tu zaczynałyśmy swoją przygodę z blogowaniem, nieśmiało pokazując nasze prace. Efektem tej przygody było poznanie wielu wspaniałych i  utalentowanych osób, czyli WAS.

Jednak czuję, że nadszedł czas, aby oddzielic nasze blogowe istnienia.

W związku z tym chciałabym Wam bardzo podziękowac za ciepłe komentarze pod moimi postami, za wszystkie miłe słowa, które od Was otrzymałam. Dają mi siłę i motywują do dalszej pracy.
Jednocześnie bardzo serdecznie zapraszam do odwiedzania mojego nowego bloga Moje Małe Rękodzieło (klik w nazwę i już jesteś). Będzie mi bardzo miło, jeśli dalej będziecie do mnie zaglądac i zostawiac swoje komentarze.

Tak więc - żegnam Sowę, jednocześnie z sercem na dłoni witając Was w nowym miejscu, ale ze starym zaangażowaniem i pasją. I zapraszam na powitalne Candy, które ogłoszę już niedługo!
Do zobaczenia, Kochane Dziewczyny!

Pozdrawiam, Ilona