poniedziałek, 27 sierpnia 2012

Sweterkowy...

Dobrze wiedzieć, że nie mi jedynej przez myśl przechodzą święta ;)
Nie spodziwałam się, że jest nas aż tyle :D

No i oprzeć się nie mogłam tym zimowym klimatom i uszyłam misia zimowego-sweterkowego :)
I w trakcie szycia przypomniało mi się, że mój pierwszy miś też był sweterkowy ;)
Tak wyglądał:


Wakacje się kończą, choć pogoda jeszcze u nas dopisuje :)
Lecę wykorzystać jeszcze te kilka dni leniuchowania, jeszcze tyle by się chciało zrobić...
Pozdrawiam słonecznie
Monika



17 komentarzy:

  1. W sam raz na nadchodzące chłodne wieczory.

    OdpowiedzUsuń
  2. Och czemu ja nie jestem już dzieckiem,znaczy ciałem a nie tylko duchem:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Sweterkowe same w sobie są urocze :)

    OdpowiedzUsuń
  4. piękny, ale pierwszy miś najcudowniejszy :D i ten materiał

    OdpowiedzUsuń
  5. Oba śliczne sweterkowe misie :-) a kiedy coś z którejś z tych (wiesz których) książek zrobisz? ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci bardzo :)
      A wiesz, że właśnie coś się szyje ;)

      Usuń
  6. Moniko, zapraszam do mnie po odbiór wyróżnienia, które z radością w sercu Ci przyznaję :-)))))

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale fajny, cieplutki taki, jak najbardziej w moich jesiennych klimatach :) Chyba też spróbuję pociąć jakiś sweterek ... ;)

    OdpowiedzUsuń