niedziela, 30 grudnia 2012

Końcówka starego...

Kończy się ten rok.
Nigdy nie robię podsumowań starego ani planów na nowy rok :)
Ale ten - 2012 był wyjątkowy, to był dobry rok, ciekawy i pełen nowości, wiele się działo i to głównie za sprawą tego co Wam tutaj pokazuję, ani przez chwilę nie było mi nudno :)
I właśnie tego Wam życzę w przyszłym roku: braku nudy
i jeszcze zdrowia, bo bez tego ciężko funkcjonować :)))



A poniżej jeszcze anioł, który powstawał od wakacji... i zawsze coś mi przeszkadzało, coś ważniejszego wypadało.
Ale już jest u swojej nowej właścicielki, dotarł do Niemiec w 4 dni, w samą Wigilię.
Byłam zszokowana :D
Jeszcze przed przyszyciem skrzydeł
 

Do zobaczenia w Nowym Roku :)
Monika

czwartek, 27 grudnia 2012

Pod choinkę...

No i po Świętach :)

I w takim razie mogę już pokazać jakie prezenty udało mi się zrobić :)
Na pierwszy ogień coś co zajęło mi najwięcej czasu, a i wymyślenie tego drugie tyle ;)
Z prezentami dla Pań z przedszkola Tymka generalnie nie byłoby problemu, uszyłabym anioła, kosmetyczkę, misia lub cokolwiek innego, ale... jedna z Pań to siostra zakonna i bądź tu człowieku mądry co wypada dać a czego nie.
I takim oto sposobem powstały dwie zakładki: jedna dla Siostry, druga dla Pani Karoliny

I zapakowane jako cukierki z dodatkiem własnoręcznie upieczonych pierniczków, co wywołało największą radość u wręczającego :D


Pozdrawiam
Monika

niedziela, 23 grudnia 2012

Ślę życzenia...

Tak zwyczajnie, bez rozpisywania się,
życzę Wam zdrowych i pogodnych Świąt :)

I Tymek również :)


Monika

piątek, 21 grudnia 2012

O! Choinka...

Taka choinka "chodziła" za mną do roku, kiedy to zobaczyłam ją po raz pierwszy, ale było już za późno bo nasza już stała ubrana :)
Ale w tym roku nie mogło być inaczej :)

Muchomorek - lampka, to mój ostatni zakup, jest uroczy :)


U nas choinka "na bogato", kiedyś  podobały mi się takie monochromatyczne, zgodnie z trendami na dany rok, ale od kiedy mieszkamy u siebie, nasze choinki są bardzo kolorowe.
Pierwsza była malutka, bo i Timi był jeszcze mały, i ubrana była tylko w malutkie drewniane ozdoby - zabawki.
A teraz z roku na rok jest coraz większa i dochodzą nowe ozdoby.
A to kilka moich ulubionych:

Kowalski :)
Żabka
Misie

Muchomorki, które zbieram od dwóch lat :)

Mam nawet dwa, które mają ze 20 lat :)

No i oczywiście sówki ;)




Ufff, dotrwaliście do końca? ;)
Spodobała Wam się któraś z naszych "bombek"?
Pozdrawiam i lecę sprzątać
Monika


czwartek, 20 grudnia 2012

Keep calm...


Trochę zmieńmy temat, bo nie samymi Świętami człowiek żyje i szyje, prawda?...



Oto misiaki szyte ostatnio na zamówienie

Parka sztruksiaków dla Pani Ani :)


Następny miał być taki jak pokazywałam ostatnio, szyty dla Maluszka Agaty, ale brązy mi się skończyły, więc powstał szaraczek.

Mama Mateuszka miała prośbę aby wyszyć na nim, że to jest właśnie "Mateuszkowy Miś".
Nie jestem zachwycona napisem - koślawo jakoś wyszło,
choć nie obyło się bez poprawek, 
ale na szczęście napis nie rzuca się w oczy :)
 i dostałam zakaz prucia ;)
Zdjęcie przyciemniłam, żeby było widać choć trochę.


Pozdrawiam
Monika

niedziela, 16 grudnia 2012

Co widzisz?...

Się dzieje... mam na myśli wianek poniżej.
Zrobiłam go do przedszkola Tymka.
Jest kolorowy i ma kilka ukrytych detali, ale dzieci w odszukiwaniu detali są przecież mistrzami :) Przynamniej nasz Timi jest w tym specjalistą, uwielbia jeszcze wszelkiego rodzaju labirynty :)

A łyżwy zawisną na choince :)

Ach... jeszcze wrócę do choinki z poprzedniego posta, którą niektórzy chętnie by zjedli ;)

Cieszę się, że Wam się spodobała, a oto składniki:
- na karton w kształcie trójkąta przyklejamy kawałki kory,
- doklejamy pieniek,
- następnie przyklejamy suszoną hortensję,
- a teraz co kto lubi, u mnie jest : buczyna, szyszki, pestki dyni, mech, gwiazdki z korka pomalowane na złoto, złote kuleczki (z łańcucha)

I włala! Choineczka gotowa :)

Pozdrawiam
Monika

czwartek, 13 grudnia 2012

Choineczki...

Dzisiaj znów tak na szybko :)

Jest jeszcze kilka świątecznych rzeczy, które chciałam Wam pokazać przed Świętami, może ktoś zechce skorzystać z pomysłów :)


Jeden z nich to mini choineczki

Pozdrawiam
Monika



wtorek, 11 grudnia 2012

Świąteczne...


Drutuję, kleję i się kłuję ;)
Mój własny, osobisty wygląda tak:

W całym domu pachnie świeżymi gałązkami i upieczonymi pierniczkami, 
które podkrada Tymek wraz z Fokusem :) 
I nie przeszkadza im zupełnie, że jeszcze twarde jak kamienie :D
Ten drugi aż się trzęsie :)) A i za orzechami gania jak szalony, specjalnie wrzucając pod łóżko :D

A tak prezentuje się zamówiony:

Następne czekają w kolejce :)
Pozdrawiam
Monika



środa, 5 grudnia 2012

Baby shower...


Nasza koleżanka Agata już wkrótce ponownie zostanie mamą, z tej okazji uszyłam dla niej, a raczej dla maluszka ciepłego, przytulnego, sweterkowego misia


A tu skrawek, malutka część tego co udało mi się zrobić ostatnio w prezencie  :)

Monika


czwartek, 29 listopada 2012

Wielkie odliczanie...

Na samym początku Timi, Rudolf i Fokus kłaniają się w pas za te wszystkie Wasze przemiłe komplementy :***
Wielkie odliczanie - czyli kalendarz adwentowy, który lada dzień zawiśnie w naszym domu.
Taki był zeszłoroczny i w tym roku nic nowego nie planuję, bo i po co zmieniać coś, co nam się podoba ;)

Kalendarz tylko częściowo był wykonany przeze mnie, główna zawartość - rękawiczki kupiłam w księgarnii wysyłkowej, kiedy jeszcze trzymałam się z dala od maszyny ;) Dziś już wiem, że uszycie takich to bułka z masłem, więc zachęcam wszystkich, a i widziałam, że niektóre z Was już takie maleństwa poszyły :)

No i psina Fokusina, który jest z nami miesiąc a zdążył porwać Tymkowi 5 - słownie PIĘĆ par spodni i pewnie na tym nie poprzestanie :) Jak nie Fokus Tymka, to Tymek Fokusa: zaczepia, drażni, zabiera, gania... i tak w kółko :D
Pozdrawiam
Monika


poniedziałek, 26 listopada 2012

Rudolf...

... czarnonosy ;)


W otoczeniu śnieżynek - tak dla atmosfery :)


A ja rosnę i rosnę...

... i mam ADHD, złap mnie/ zrób mi zdjęcie jeśli potrafisz - tak zdaje się myśleć ten osobnik :)
Pozdrawiam
Monika

czwartek, 22 listopada 2012

Energetyzujący powiew lata...


Jak może pamiętacie, jakiś czas temu pokazywałam jesienny wianek żołędziowy. Otrzymałam pod jego adresem sporo przemiłych komentarzy, wśród nich był i komentarz Basi. Basia to zdolniacha szyjąca przepiękne torby :) A wiadomo, że kobiety dzielą się na te, które kolekcjonują buty i na te, które kolekcjonują torebki, ja zaliczam się do tych drugich ;) Więc było oczywiste, że podskoczyłam z radości kiedy Basia zaproponowała mi jedną ze swych cudnych toreb wzamian za wykonanie dla niej wianka :)


Po długim namyślaniu się wymyśliłam takie oto połączenie kolorów, na przekór szarości panującej wkoło

Torebka jest perfekcyjnie wykonana, jak dla mnie w idealnym rozmiarze - ani za duża ani za mała, jest śliczna :))) W prezencie dostałam jeszcze dwa serduszka :)

I Tymek również załapał się na prezenty :))
Basiu ślicznie Ci dziękuję za wszystko :*

Pozdrawiam
Monika


środa, 14 listopada 2012

Pinokio...

...czyli chłopczyk, który lubił kłamać :)


Ten Pinokio to chyba jeden z najbardziej pracochłonnych tildowych rzeczy jakie do tej pory udało mi się uszyć.
Ale najważniejsze, że Tymkowi się spodobał i na dłużej niż poprzednie rzeczy przykuł jego uwagę :D

Bajka opowiedziana kilka razy i zapamiętana ;)


A spodenki ma nie byle jakie - to Tommy Hilfiger po małych poprawkach :D
Szyte na miarę :D

Jest i kieszonka ;)
I dłuuugaśny nos :)
Tak sobie siedzi przy kominku, ku przestrodze ;)
Pozdrawiam i pięknie dziękuję za komenarze pod poprzednim postem :*
Monika

poniedziałek, 12 listopada 2012

Cath Kidston...

Ależ słonecznie wiosennie dzisiaj u nas :))
Kiedy Luna ogłosiła wymiankę w stylu Cath Kidston, nie mogło i mnie zabraknąć :D
Moją wymiankową parą była również Luna, ale Małgosia, która przepięknie haftuje.
Chciałam przygotować dla niej coś troszę innego...
I tak powstał pastelowy naszyjnik:

Mini domki, które już dawno planowałam uszyć, a jakoś brakowało okazji :


No i ocieplacz na kubek, co by herbata lub kawa za szybko jej nie stygły tej zimy ;)
A takie niespodzianki otrzymałam od Luny:

nożyczki ze śliczną różaną zawieszką
Przybornik na igły, których wiecznie szukam ;)
Ślicznie dziękuję, Luna :)))

Monika