Zwykły, rowerowy koszyk wiklinowy:
przeszedł całkowitą metamorfozę,
bo oprócz tego, że pomalowałam go na biało,
dostał jeszcze kwiatowe ubranie
i teraz prezentuje się tak:
I teraz można w nim wozić wszystko ;)
A, jeszcze jeden na mnie czeka :)))
Pozdrawiam
Monika
Rewelacyjnie teraz wygląda ale rower również piękny :)
OdpowiedzUsuńsuper pomysł i wykonanie! no to w drogę ;-))
OdpowiedzUsuńPrzepiękny koszyczek!! mój jeszcze sie nie doczekał metamorfozy:-( pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńBrawo! Cudny koszyk, marzy mi się taki i dziękuję za inspirację :-)
OdpowiedzUsuńWygląda przepięknie nic tylko montować na rower i jechać w świat :)
OdpowiedzUsuńWygląda bajecznie!
OdpowiedzUsuńSwietnie wygląda,
OdpowiedzUsuńPiękny koszyczek, taki delikatny. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń