Pierwszy tydzień ferii udało mi się spędzić bardzo pracowicie,
ale za to w niesamowitej Szkocji :)
I w świetnym towarzystwie :)
A to drzwi mieszczące się na jednej ulicy :)
I panowie śmigający w kiltach nie tylko w sklepach, ale i na ulicach miasta :)
Pozdrawiam i lecę coś uszyć ;)
Monika
Szczęściara a Szkoci w kieckach zawsze mi się podobali :)
OdpowiedzUsuńAleż Ci zazdroszczę:)Szkocja..moje marzenie:)
OdpowiedzUsuńWow jaki widoki...szkotow juz widzialam na weselu w Anglii,jeszcze pozostalo pozwiedzac Szkocie-moze kiedys sie uda :)
OdpowiedzUsuńaa lubię Szkocję, dwa razy już miałam przyjemność bywać :)
OdpowiedzUsuńciekawe jak na takiej ulicy zawieje mocniej wiatr :))
OdpowiedzUsuńzazdroszczę Szkocji :)
Tylko pozazdroscic :):):) Suuper wyjazd :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSuper wycieczka:)Fajne widoki no i te kolorowe drzwi -bardzo fajne:)Chciałabym kiedyś odwiedzić Szkocję:)
OdpowiedzUsuńOj, szczerze Ci zazdroszczę tych wojaży :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
O, jedno z moim marzeń widzę ziściło się u Ciebie. Wspaniale! Ide sprawdzę sobie bilet na tanie linie, może się wyrwę... kiedyś:)
OdpowiedzUsuńJakie fantastyczne drzwi *o* Ostatnio mam fazę na różne wrota :))) Pozdrawiam, Małgosia
OdpowiedzUsuń