czwartek, 6 lutego 2014

I ja tam byłam...

Pierwszy tydzień ferii udało mi się spędzić bardzo pracowicie, 
ale za to w niesamowitej Szkocji :)
I w świetnym towarzystwie :)








A to drzwi mieszczące się na jednej ulicy :)


I panowie śmigający w kiltach nie tylko w sklepach, ale i na ulicach miasta :)


Pozdrawiam i lecę coś uszyć ;)
Monika

10 komentarzy:

  1. Szczęściara a Szkoci w kieckach zawsze mi się podobali :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ależ Ci zazdroszczę:)Szkocja..moje marzenie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow jaki widoki...szkotow juz widzialam na weselu w Anglii,jeszcze pozostalo pozwiedzac Szkocie-moze kiedys sie uda :)

    OdpowiedzUsuń
  4. aa lubię Szkocję, dwa razy już miałam przyjemność bywać :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ciekawe jak na takiej ulicy zawieje mocniej wiatr :))
    zazdroszczę Szkocji :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Tylko pozazdroscic :):):) Suuper wyjazd :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Super wycieczka:)Fajne widoki no i te kolorowe drzwi -bardzo fajne:)Chciałabym kiedyś odwiedzić Szkocję:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj, szczerze Ci zazdroszczę tych wojaży :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. O, jedno z moim marzeń widzę ziściło się u Ciebie. Wspaniale! Ide sprawdzę sobie bilet na tanie linie, może się wyrwę... kiedyś:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jakie fantastyczne drzwi *o* Ostatnio mam fazę na różne wrota :))) Pozdrawiam, Małgosia

    OdpowiedzUsuń