poniedziałek, 1 października 2012

Prawdziwki? Czyli DIY...

W ostatniej chwili przypomniałam sobie, że chciałam Wam pokazać coś, co koleżanka pokazała mi rok temu, świetna rzecz :D A z resztą, każdy kto to coś widzi jest zachwycony ;)
A mówię o tym:

Nie, to nie jest prawdziwy grzybek, choć tak wygląda i większość ludzi daje się nabrać :D
To grzybek wykonany z... kasztanów ;) Więc pokażę jak prosto jest zrobić je sobie, dopóki jeszcze można znaleźć kasztany :)



Zaczynamy od zaznaczenia nożem kapelusza - ostrym nożykiem jedziemy wkoło kasztana, nie odcinamy, ale przecinamy skórkę:

Następnie odwracamy kasztan i z drugiej strony odcinamy całkowicie nieduży kawałek - na tym będzie stał nasz grzybek :)
Teraz, tak jakby, obieramy kasztan ze skórki - zaczynając od miejsca gdzie odcięliśmy kawałek do zaznaczonej lini kapelusza:
I tak lecimy na około:
Na koniec ostrożnie przycinamy i skrobiemy nóżkę aby osiągnąć porządany kształt :)

Uff, ciężko było ubrać to w słowa, ale mam nadzieję, że na zdjęciach wygląda to czytelnie ;)
Palce bolą, ale warto :D
Pozdrawiam
Monika

38 komentarzy:

  1. Jakie świetne! Nigdy bym nie wpadła na tak prosty pomysł :D.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również, nawet jak zobaczyłam i już wiedziałam, że to nie jest prawdziwy grzybek, nie miałam pojęcia z czego może być zrobiony :D

      Usuń
  2. Rewelacja,wyglądają jak prawdziwe:)))

    OdpowiedzUsuń
  3. fenomenalne :D jeszcze takich nie widziałam :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Jakie fajne i po co do lasu na grzyby. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Prosty pomysł a jaki efekt, super- wyglądają jak prawdziwe, smaczne, malutkie podgrzybki.

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny pomysł! Niby takie proste, a do głowy by mi nie przyszło:) Dzisiaj spróbujemy!

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny pomysł z tymi grzybkami z kasztanów, jak uda mi się znaleźć kasztany to na pewno spróbuję :-) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale fantastycznie wyglądają grzybki -super
    Wianek jabłkowy boski :) ewa

    OdpowiedzUsuń
  9. Ależ genialne. Wyglądają wyśmienicie!

    OdpowiedzUsuń
  10. Swietny pomysl!Bedziemy musialy sprobowac,razem z cora :-)

    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Takie grzybki kojarzą mi się z tymi, które mamy w grze planszowej Grzybobranie:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Swietny pomysl, uwielbiam takie diy:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Też bym się dała nabrać. Jak zobaczyłam zdjęcie to myslałam, że będą fotki z wyprawy do lasu. :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo grzybowe to grzybki!!!! niesamowite!! Kasztanów u nas nie ma :-( ... może gdzieś tam są.. no ale ja nie widziałam nigdy ich przez tyle lat jak tu jestem.. jest coś w rodzaju żołędzi ... no ale grzybków to z tego zrobić się nie da ;-) Piękne te Twoje naprawdę :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. świetne, muszę pokazać moim chłopakom!

    OdpowiedzUsuń
  16. fantastyczne te grzybki :D jak jutro dotrą do mnie kasztany :D to spróbuję koniecznie :D dla mnie bomba :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Ale czad! Chyba naostrzę noże.

    OdpowiedzUsuń
  18. A ja mam tyle kasztanów.
    Świetny pomysł

    OdpowiedzUsuń
  19. Genialne, przepiękne, rewelacyjne! Tyle powiem ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Faktycznie wyglądaja jak prawdziwe czarne łebki :))

    OdpowiedzUsuń
  21. świetny pomysł z tymi kasztanami, wyglądają jak prawdziwe grzybolki z lasu :D

    OdpowiedzUsuń
  22. Fantastyczne!! Ale mówisz, że palce bolą...och, ale jaki efekt!

    OdpowiedzUsuń
  23. hahahaha ja się nabrałam!
    Ja na ogrodzie codziennie zbieram mały kosz grzybów, więc trochę mi się przejadły, ale gratuluję, bo pomysł pierwsza klasa!!!
    Pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
  24. wow, ekstra pomysł na grzybki!

    OdpowiedzUsuń