piątek, 5 lipca 2013

Tipi...

Spędzanie czasu pod namiotem jest zupełnie nie dla mnie...
zaraz wszędzie widzę i czuję robaki, mrówki, pająki, komary i inne takie :))) 
Wszystko mnie swędzi, drapie, gryzie ;)

No ale dzieci - wiadomo, namioty uwielbiają, i stąd pomysł na uszycie tipi:


"Mamcia, przynieś mi wszystkie moje ulubione zabawki"


Ale jakiś taki krzywy ten namiot mi wyszedł, 
krzywo wycięłam, krzywo uszyłam, no i gałęzie też krzywe :D


Pozdrawiam
Monika


23 komentarze:

  1. Ależ cudowny namiot!!
    Marzenie każdego dzieciaczka!

    OdpowiedzUsuń
  2. No ale jaki on krzywy? Gdzie? Taki właśnie ma być :) idealny :) a radość dziecka - bezcenna :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ważne, że swoją funkcję spełnia :) My mamy namiocik, ale wysiedzieć w nim nie sposób. W środku parno, duszno. A w cieniu stoi...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No my też mamy taki biedronkowy - nie wiem jak to możliwe, że w nim jest tak gorąco skoro ma jedną ściankę z siatki :O

      Usuń
  4. Krzywy nie krzywy, uważam, ze jest FANTASTYCZNY!!:))))
    Też chciałabym taki dla mojego małego indianina zrobić ;)))

    OdpowiedzUsuń
  5. jaki tam krzywy, czy to ma jakiekolwiek znaczenie dla dzieciaków?!
    świetny pomysł:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękny! Bardzo fajny uszyłaś namiot :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Namiot jak marzenie, jeszcze tylko indiańskich barw na policzkach brakuje :).

    OdpowiedzUsuń
  8. Fantastyczny!!! Na letnie, dziecięce przygody i fantazje to istny raj!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Sliczny ten wasz namiot! I na lato super sprawa. Tyle mozliwosci :)))

    OdpowiedzUsuń
  10. Oj tam krzywy liczą się bezcenne dziecięce wspomnienia!

    OdpowiedzUsuń
  11. Suuper namiocik Ci wyszedl :) Najwazniejsze to to ,ze malemu sie podoba :):) Pozdrawiam Cie Serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. ojtam krzywy - kto by na to spogladał - radość dzieci BEZCENNA :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jak to niewiele do szczescia potrzeba!

    OdpowiedzUsuń
  14. Moi chłopcy też kiedyś uwielbiali budować namioty i w domu i w ogrodzie:) Parę gałęzi i prześcieradło wystarczało im do szczęścia. Twoje tipi to już pełen profesjonalizm. Pozdrawiam cieplutko. Ania

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie wiem czemu ale moje komenatrze zjada u Ciebie :(
    Koniecznie prosimy o instrukcje Waszego Tipi fantastycza sprawa:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No wiem właśnie, na pocztę doszedł Twój komentarz, a jak chciałam odpowiedzieć to tu go nie było...
      Kurczę, to jest tak prosta spraw, że ciężko coś opisywać :))) Potrzebne są 4 lub 5 trójkątów (u mnie 5 bo chciałam żeby było w środku więcej miejsca) - zszywasz je ze sobą bokami, później ścinasz górę aby powstał otwór na kije. Lecisz do lasu po kije, albo męża wysyłasz, albo prościej - kupujesz w Leroy czy Obi - u mnie brak tych sklepów, a kije od szczotki były za krótkie ;) Można jeszcze troczki doszyć żeby przywiązać do kijów i wiatr nie będzie chyba tak podwiewał :) No i to chyba wszystko :))) Mam nadzieję, że się pochwalisz jak uszyjesz :)
      Pozdrawiam

      Usuń
    2. Kochana bardzo dziękuje chyba rozumie,bardzo zabawnie to napisałaś:) Nie mam lasu w okolicy wybieram Obi;)DZIĘKUJE****

      Usuń