Tym razem, dla odmiany, zrobiłam Tildę w trochę innych barwach - poważniejszych.
Są więc czarne włosy i elegancka brązowa sukienka w groszki.
Choć nie jest tak do końca poważnie ...
...anioł otrzymał koronę :)
Jest więc Wasza Księżniczkowatość :D
Monika
o ja! Śliczna!!! i ta korona ;) cudna <3
OdpowiedzUsuńMoniczko, jakie Wy cuda tworzycie! Wpadłam po tropie Twojego komentarza u siebie i jestem pod ogromniastym wrażeniem. Jak można byc tak zdolnym? Oj, Pan Bóg to jakoś tak nierówno dzielił uzdolnieniami wśród ludzi. Oj nierówno;-) Pozdrawiam i ściskam ciepło prosto z Dolnego Śląska:-)
OdpowiedzUsuńPiekna , jak slicznie ubrana, pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńJest piękna, kocham groszki:))))))pozdrawiam
OdpowiedzUsuńUroczy aniołek! Cudny! :))
OdpowiedzUsuń