Post ten tworzył się od dwóch tygodni ;) i zawsze coś mi przeszkadzało - jakiś telefon, mail lub wizyta z pilnym zamówieniem...
Ale w końcu się zaparłam, odstawiłam wszystko na bok i oto co uszyłam dla Was:
Fartuszek ten jest w podziękowaniu za te 10.000 odwiedzin, za przemiłe komentarze, za to, że jesteście ze mną i w ramach mojej radości ze zdanego egzaminu :)
Może przyda się komuś kto kocha gotować, albo umili i zachęci do gotowania te z was, które raczej omijają kuchnię szerokim łukiem ;)
Pomysł na fartuszek zaczerpnęłam z książki Cath Kidston, którą już się chwaliłam, a którą dostałam w prezencie od Iwonki :) A malutką kieszonkę zastąpiłam trochę większą i praktyczniejszą ;)
A to moja wersja:
Zasady znane wszystkim ale dla przypomnienia:
- wpis w komentarzach
- z racji tego, że podobno candy są zakazane - bo to hazard :D proszę o podanie propozycji imienia dla którejkolwiek z zabawek, które pokazuję wam na blogu - misia, anioła, zająca czy owieczki ;)
- umieszczacie podlinkowane zdjęcie z candy na swoim blogu, a osoby nie posiadające bloga mogą zostawić adres e-mail
- miło mi będzie jeśli dołączycie do grona obserwujących
Zapisy trwają do 15 października do godz. 12:00
Pozdrawiam i zapraszam do zabawy
Monika
Monika